Uprościłam trochę już stary wzrór konika. Nie z lenistwa, aby nie przedobrzyć. Płatki kwiatusza na siodle są bardzo ozdobne. Powróciłam do wypełnień z wełny merynos, króra jest aksamitnie mięciutka i chłonie zapachy domu. Jest dużo przyjemnijsza niż wata silikonowa.
Użyte zostały różnej grubości filce, mulina bawełniana, koraliki szklane i czarny ceramiczny, wełna merynos w środku, tasiemka do powieszenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz