Pokazałam córce, która od niedawna ma swój pokój i miewa sny pełne grozy, duchów i potworów.
Zmysł działania nakazał nam samym zrobić coś podobnego. "Zaczarować" te sny po swojemu.
Szukałam w pasmanteriach drewnianego tamborka, ale w okolicy same plastikowe lub brak.
Piórka kupiłyśmy. Resztę materiałów posiada przepastna szafa ze starą maszyną do szycia mojej mamy, oraz mój skromny kuferek - pracownia.
Materiały:
- tamborek plastikowy
- koronka - serwetka (wybrałam tę, której najmniej mi szkoda)
- mulina bawełniana
- tasiemki bawełniane i poliestrowe
- piórka
- dzwoneczek
- motylek koronka (prześlicze są - początkowo miał być pająk, który zjada te złe sny)
- szklane koraliki
świetna dekoracja na ścianę w pokoju dziecka!
W naszym przypadku, działa tylko wtedy, gdy obok jest mama.
Jestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Z przyjemnością przypomniałam sobie ten wpis, przy okazji komentarza. ;)
OdpowiedzUsuń