Ta zawieszka sowa powstała szybko, bo czas ucieka, a z pustymi rękoma na urodziny nie wypada pójść. Od zawsze jestem fanką prezentów hand made, robionych choćby na ostanią chwilę, niż kupionych w sklepie przedmiotów. Taka miła rzecz od serca ma energię osoby która ją wykonała. Ma w sobie wiele uroku. Robiona z myślą o dziewczynce pięcioletniej, która zawieszkę potraktowała jak bransoletkę na rękę.
Z czego uszyta:
forma wycięta z moich wykrojów na tekturce
filc dekoracyjny różnej grubości, mulina bawełniana, cekiny i koraliki, tasiemka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz