Dziś mówię obrazami. ;)
Linoryt "Kamienica i drzewo", papier Hahnemuhle, 150 gramatura, farby graficzne Charbonnel, format 444x302mm plus brzegi papieru. Farba mieszana na szybie szpachelką i wałkiem. Odbitka na prasie walcowej. Nacisk siły prasy wpływa na papier, który "pracuje" i obrazuje kształt, wgłębienia i wypukłości matrycy z linoleum. Miłego oglądania ;)
Dziś powstał nakład 16 odbitek w przeróżnych wariantach kolorystycznych. Każda wyjątkowa i niepowtarzalna, mimo iż z jednej matrycy.
Wymieszałam farby według wizji, którą miałam w głowie. Drzewo miało być żółto-zielone, a kamienica czerwono-ruda, tak jak cegły w mieście Żyrardów. :)
Szukałam najlepszych odcieni kolorów, skończywszy na czerni i szarościach.
Oto pierwsza z cyklu miejskiego kamienic w moim mieście. Kolejne czekają na podpis i numerację nakładu odbitek, oraz dobre zdjęcia w dziennym świetle.
Oto mój mały pomocnik z odbitką na papierze graficznym Hahnemuhle. Do tych odbitek użyłam papieru o cieńszej gramaturze, papieru nie moczyłam w wodzie, jak to robię przy większych formatach i odbitkach z blachy cynkowej.
Karteczka świąteczna "Ptaszek i gwiazdka"
14x14cm, technika wykonania tusz czarny. Papier graficzny Hahnemuhle.
Linoleum w formacie 455x320mm rysunek i wyryty wzór. Gotowa matryca czeka na odbitkę. W planach jest użycie minimum 2 kolorów.
Kamienica z drzewem i ludźmi.
Czysta odbitka graficzna w sepii "Pejzaż kobiecy".
Papier akwafortowy czerpany firmy Fabriano, różowy. Format 66x49cm plus brzegi papieru.
Technika trawiona kwasami w blasze cynkowej z tytanem.
Akwatinta, akwaforta i sucha igła.
Farby graficzne do druku firmy Charbonnel.
Nowy linoryt: Wystawa aut zabytkowych
w odsłonie 10 odbitek graficznych. Farby do druku firmy Charbonnel, mieszane szpachelką i nakładane za pomocą wałka gumowego. Formaty papieru to ok A4.
Grafika na papierze akwafortowym. 49x66cm plus brzegi. Ciemna sepia, złoto, ciemna czerwień farb drukarskich. Nowiutka, odbijana dwa razy, udało się w miarę wpasować w 1 odbitkę. Niewielkie przesunięcie linii tancerki nie razi. Wzmocniłam pracę podmalowując tuszem złotem ecolina, oraz rysunkiem kapelusza, twarzy, rąk, elementów biżuterii. Tak czułam, tak mogłam, tak zrobiłam :) nie ma się czego bać.
Cykl grafik Tańczący (czyli postacie tańczących w historycznych strojach) nadal jest mi bliski i czuję, że mogłabym go dalej rozwijać. Tym bardziej, że z niektóre matryce nie wykorzystały swojego potencjału. :) Chciałabym rozwijać swoją pracownię graficzną i obecnie przymierzam się aby inwestować środki w kuwety z PCV na kwas i nowe blachy cynkowe.
