zrobiłam ją jako rysunek do plakatu wysłanego na konkurs. Odbiłam, zrobiłam skan na komputer, obrobiłam dalej w komputerze, wysłałam pocztą i nastąpiła głucha cisza. :)
Znaleziona w mojej teczce matryca formatu pocztówki czekała sobie spokojnie...
W podpisie sygnowana była jako 1/5
W końcu odbiłam oczekiwany nakład :) czyli 2/5, 3/5, 4/5 i 5/5.
nawet wycieczka przyjechała zobaczyć co się dzieje
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz